poniedziałek, 25 lutego 2013

Gadżeciki

Dziś o gadżetach , które każdy z nas używa. Tylko u każdego wyglądają inaczej. W mojej kuchni przyprawy dosłownie są wszędzie. Mam przyprawnik, pudełko z przyprawami, szufladę z przyprawami, koszyczek z przyprawami a nawet szafeczkę z przyprawami. Oczywiście gdybym zrobiła w nich porządek było by więcej miejsca na inne ciekawe gadżety , ale o tym już w następnej części :) A jak wygląda to u Was? bałagan czy wszystko poukładane? Oto kilka propozycji przechowywania przypraw. Zapraszam do przeglądania.  
























Zapraszam również do udziału w konkursie :KURCZAK W ROLI GLÓWNEJ do wygrania patelnia Tefal.




piątek, 22 lutego 2013

PRZEPIĘKNE !!!

Moja siostra Kaśka, zawsze miała pasję do "robótek" . Pamiętam, jak na szydełku dziergała całe tuniki czy sweterki. Zawsze była dobra w pracach manualnych. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia wysłała mi kilka zdjęć swojej najnowszej pasji. Uwierzcie mi, że pasja to idealne słowo:) Może o nich gadać godzinami.    Siostra zaczęła robić bransoletki. Pomyślałam nawet , że troszkę się popisuje, bo cóż to trudnego nawinąć oczka na kordonek , później koraliki, coś tam poprzekręcać i gotowe. Nic bardziej mylnego. Kupiłam cały sprzęt. Zrobienie pierwszego rzędu zajęło mi 4 godziny. Zrobienie drugiego przełożyłam na kolejny dzień, brakło cierpliwości. Zrobiłam 2 rząd gdy córa pociągnęła kordonek i spruła! Ręce opadły , wszystko zwinęłam i leży gdzieś na szafie. Może najdzie mnie wena. Zrobienie takiej bransoletki wymaga ogromnej cierpliwości a siostra ma jej w nadmiarze:) Jeżeli spodobały Wam się jakieś wzory, zapraszam do pisania. Bransoletki są w cenie 17-35 zł. Wzorów jest o wiele więcej, oczywiście Siostra może przesłać na maila. Istnieje możliwość oglądnięcia bransoletek i odbioru we Wrocławiu (Nowy Dwór - Hala Strzegomska), lub wysyłki pocztą.

Sama noszę 4 rodzaje. Koleżanki na uczelni są zachwycone. Idealne jako prezent.
Kontakt do Kasi:  soter1@interia.pl  lub Facebook. Kasia Pawlak











czwartek, 21 lutego 2013

KONKURS , Zapraszam :)

Dziękuję wszystkim , którzy zaglądają na bloga. Fanpage rozrasta się i mamy już 500 osób :) Właśnie z tej okazji  ogłaszam  konkurs. Tematem jest...

KURCZAK W ROLI GŁÓWNEJ.

To już od Was zależy jak będzie on podany.  Roladki, sałaty z kurczakiem czy kurczak nadziewany. Wybierzemy ten najciekawszy. 

Zasady:
* Każdy uczestnik może zamieścić max 3 przepisy.
* Przepisy zamieszamy na naszym Fanpage :  KLIK
      - proszę wkleić zdjęcie oraz przepis, sam link nie wystarczy
* W konkursie mogą brać udział przepisy publikowane wcześniej na innych     stronach
* Będzie mi bardzo miło, jeżeli polubicie Fanpage i umieścicie informację o konkursie u siebie.
* Konkurs trwa do 3 marca do godziny 24

* Wyniki konkursu ogłosimy  5 marca. 
* Na zwycięzcę konkursu czeka patelnia Tefal ENJOY 24 cm. 


* Wśród nadesłanych zgloszeń wybierzemy przepis , który otrzyma nagrodę niespodziankę. 
Zapraszam, naprawdę warto:) 

Pasztet drobiowy z zupy pomidorowej:)

Pasztet który powstał zupełnie przypadkiem. Miałam 250 g wątróbki , więc zbyt mało by się fatygować na pasztet, ale zauważyłam , że zostały mi dwie pałeczki z kurczaka i warzywa po pomidorowej. Zaryzykowałam połączaniem. Pomyślałam nawet , że jak nie wyjdzie, to wiele nie stracę :) Pasztet jest bardzo łatwy w przygotowaniu. Wątróbkę wraz z masłem wystarczy wstawić z zamkniętym pojemniku do mikrofalówki i sama się ugotuje. Nie trzeba smażyć, więc ominie nam sprzątanie popryskanej kuchni :) Pasztet wyszedł baardzo dobry. Podałam z duszoną cebulka, choć wiem , że idealnie pasowałaby cebula karmelizowana. Niestety lenistwo wzięło górę. Polecam. 




Blog został przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:






środa, 20 lutego 2013

Schab wolno pieczony w pomidorach i chrzanie

Mam na blogu kilka przepisów na domowe wędliny, ale ta zdecydowanie należy do moich ulubionych. Wolno pieczona bo aż 4 godzinki, później pozwoliłam jej stygnąć pod przykryciem. Przygotowanie jej wraz z marynatą to jakieś 2 dni :) Zrobiłam ją na party z okazji urodzin córy, zniknęła pierwsza ze stołu. Pomidory w których się piekła, zredukowały sok i powstał gęsty chutney. Gorąco polecam.



Dziękujemy za odwiedziny. 
Blog został przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:



wtorek, 19 lutego 2013

Pekinka

Kolejna propozycja na szybkie jednogarnkowe danie:) Idealna jako przekąska - zakąska albo dodatek do obiadu. Bomba witaminowa. Polecam:)


SKŁADNIKI:
kapusta pekińska 1/2 szt
pomidor 3 szt
ogórek zielony 1 szt
kukurydza 1 puszka
papryka kolorowa 3 szt
jogurt naturalny 3 łyżki
majonez 1 łyżka
ketchup 2 łyżki
sól pieprz do smaku

PRZYGOTOWANIE:
Wszystkie warzywa dokładnie opłukać i osuszyć. Kapustę pekińską- ja użyłam połowę główki, poszatkować. Przełożyć do miski , dodać odsączoną z zalewy kukurydzę. Ogórka obrać i pokroić w mniejszą kostkę. Pomidora można sparzyć i obrać ze skórki - ja skórkę zostawiłam, pokroić w kostkę. Paprykę oczyścić z pestek i również pokroić. Warzywa przełożyć do miski, posypać odrobina soli i sporą ilością pieprzu (1/2 płaskiej łyżeczki). Wymieszać. W osobnej miseczce wymieszać jogurt, majonez  ketchup. Sos nie powinien być bardzo gęsty. Zalać warzywa i ponownie wymieszać. Smacznego:)

poniedziałek, 18 lutego 2013

Gadżeciki

Bywa i tak, że kupujemy gadżet kuchenny, którego nigdy nie używamy. Bo zobaczyłyśmy w internecie czy w sklepie i nagle poczułyśmy , że jest nam niezbędny. Później zbiera kurze, lub leży gdzieś zapomniany w zakamarku ostatniej szuflady:) moja ostatnia szuflada pełna jest takich gadżecików:) Dziś przedstawiam "niezbędne " gadżety , ułatwiające obieranie owoców i warzyw. 


mój fawory, obieranie ziemniaków nigdy nie było łatwiejsze:)












Węgierska zupa gulaszowa

Zupa gulaszowa to idealne danie jednogarnkowe. Robię ją zawsze gdy ma odbyć się jakaś większa impreza. Tym razem urodziny córy były idealną okazją do przygotowania. Zupa jest gęsta i sycąca. Jeżeli lubimy ostre potrawy, można dodać więcej chilli. W tym przypadku chorizo wyostrzyło jej smak. Dla fanów czegoś delikatniejszego polecam dodanie łyżki jogurtu naturalnego. Zapewniam , że wyjdzie pysznie. Polecam :)





Blog zostł przeniesiony na nową stronę, po przepis zapraszam tutaj:

wtorek, 12 lutego 2013

Rozłożone gołąbki

Zawsze gdy kupuje kapustę na gołąbki oglądam ją kilka razy z każdej strony. Czy nie popsuta, czy nie robaczywa i jakiej wielkości są liście. Tym razem też tak było. Zabrałam się za "robotę" i jakież było moje zdziwienie gdy dosłownie po pięciu większych liściach, reszta okazała się tak mała , że ledwo zwijałam. Farsz był już gotowy, więc musiałam coś wymyślić. I tak oto powstał przepis na rozłożone gołąbki i muszę przyznać , że były pyszne, nawet lepsze niż te standardowe :) Polecam. 


SKŁADNIKI:

mięso mielone drobiowe 250 g
mix grzybów 200 g
ryż 1 torebka
sól pieprz do smaku
cebula 1 szt
Vegeta 1 łyżeczka
kapusta kilka liści
masło 3 łyżki
woda gorąca 1/2 szklanki
pomidor 2 szt
bulion grzybowy 1l

PRZYGOTOWANIE:

Ryż ugotować w osolonej wodzie. Odcedzić. Cebulę obrać i pokroić w drobną kostkę. Grzyby rozmrozić- ja użyłam mieszanki grzybów mrożonym- pokroić w kostkę. Na patelni rozgrzać łyżkę masła, przełożyć cebulę i grzyby i poddusić, ok 10 minut. Połączyć mięso z ryżem oraz warzywami. Dodać łyżeczkę vegety oraz sól i pieprz. Dokładnie wymieszać. Formować niewielkie kulki. Kapustę poszatkować. W rondlu roztopić masło, dodać kapustę i dusić ok 5 minut. Pomidory umyć, pokroić w większą kostkę, dodać do kapusty, podduszać kolejne 5 minut i dolać pół szklanki gorącej wody. Zmniejszyć ogień do minimum. W tym czasie zagotować bulion grzybowy, wrzucać delikatnie mięsne kulki. Gotować ok 5 minut. Kapustę przełożyć na talerz , na wierzchu układać mięso. Smacznego:)


Zapraszam również do przeczytania krótkiego postu o Blance w którym prosimy o przekazanie 1% podatku na jej leczenie. Dziękuję.

poniedziałek, 11 lutego 2013

Mała pavlova

Piekłam kiedyś małe bezy ale wyszły jak wyszły. Najważniejsze , że zjedzone. Dziś miałam 3 zbędne białka i pomyślałam , czemu nie? Znalazłam gdzieś tam przepis, wszystko zrobiłam dokładnie - krok po kroku.( choć filozofii w tym żadnej nie ma). Niestety nie doczytałam, żeby nie otwierać piekarnika podczas pieczenia. I tak po jakiś 20 minutach , chciałam sprawdzić postęp i otworzyłam drzwiczki. Suszyłam bezę jeszcze jakieś 2 godzinki. Brzegi  były chrupiące ale ogólnie była miekkawa :( Dokończyłam jednak i wraz z Gabą, zjadłam prawie całą. Muszę przyznać , że nie wyszła najgorsza , choć jadłam lepsze. 



SKŁADNIKI:
białka 3 szt
cukier puder 4 łyżki
mąka ziemniaczana 1 płaska łyżka
ocet 1 łyżeczka
śmietana kremówka 300 ml
truskawki 120 g
cukier puder

PRZYGOTOWANIE:
Miskę w której będziemy ubijać białka schłodzić. Ja wstawiłam do lodówki na 30 minut. Przełożyć białka i ubić na sztywno. Następnie ciągle ubijając, stopniowo dodawać cukier puder. Na końcu dodajemy mąkę ziemniaczana oraz odrobinę octu. Masę wyłożyć do papier do pieczenia lub silikonową formę. Można wcześniej odrysować na papierze koło i wewnątrz niego ładnie rozprowadzić masę. Piekarnik nagrzać do 120 stopni - bez termoobiegu, wstawić bezę i piec 30 minut, po tym czasie zmniejszyć temperaturę to 90 stopni i suszyć około 2,5 godziny. Pozostawić do ostygnięcia. 
Kremówkę ubić na sztywno, wyłożyć na ostudzonej bezie. Ozdobić truskawkami i posypać cukrem pudrem. 
RADA:
NIE OTWIERAĆ PIEKARNIKA PODCZAS PIECZENIA BEZY :)

Zapraszam również do przeczytania krótkiego postu o Blance w którym prosimy o przekazanie 1% podatku na leczenie. 

Gadżeciki III

Za nami 9 luty czyli światowy dzień pizzy :) Osobiście piekę taką na cienkim cieście, ale pamiętam pizzę mojej babci, który była grubości dobrze wyrośniętego ciasta drożdżowego:) Z krojeniem jest różnie. Z reguły gdzieś tam nadzienie się ześliźnie -  a my tak ładnie wszystko układaliśmy. Teraz już nie będzie problemu. Przedstawiam 2 gadżeciki do pizzy. 

Wygodna krajalnica


 oraz rożki do pizzy. 



Zapraszam również do przeczytania krótkiego postu o Blance  , dla której zbieramy 1% podatku. 

sobota, 9 lutego 2013

9 luty. Światowy dzień pizzy!!!


Przepyszna domowa pizza, na lekkim i puszystym spodzie. Jako farsz boczek gotowany, pieczarki i ser. Pycha:)


SKŁADNIKI:
  • CIASTO
  • mąka 500 g
  • sól 2 łyżeczki
  • drożdże 2 łyżeczki
  • oliwa z oliwek 3 łyżki
  • woda ciepła ok 200 ml
  • FARSZ
  • boczek gotowany 200 g
  • pieczarki ok 5 szt
  • ser żółty tarty 150 g
  • pomidory 4 szt
  • sól
  • pieprz
PRZYGOTOWANIE:

Mąkę przesiewamy łączymy z solą i drożdżami.. Dolewamy 3 łyżki oliwy z oliwek. Mieszamy. Następnie cały czas ugniatając dodajemy po trochu ciepłej wody. Ciasto powinno być elastyczne i z łatwością odchodzić od ręki. Pozostawiamy w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. ok 1 godzinki. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. W tym czasie sparzamy pomidory zanurzając na minutę w gotującej się wodzie.. Po minucie przekładamy do zimnej wody, skórka powinna sama odejść. Pomidory kroimy w drobna kostkę, przekładamy do garnuszka i dusimy pod przykryciem ok 10 minut po tym czasie dodajemy 1 łyżeczkę przecieru pomidorowego, odrobinę soli i pieprzu i blendujemy. Rozgrzewamy piekarnik do temp 180 stopni. Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy na placek grubości ok 1 cm, jeżeli nam się uda to rozwałkować w kształt prostokąta. Boki ciasta zawijamy. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika na 6 minut. Po tym czasie wylewamy sos na lekko podpieczone ciasto. układamy pokrojony w plastry boczek, pieczarki i posypujemy sporą ilością żółtego startego sera  wstawiamy do piekarnika i pieczemy 25 minut. Smacznego:)



czwartek, 7 lutego 2013

Gadżety cz. II

Dziś II wpis o ciekawych kuchennych gadżetach.  Troszku się rozmarzyłam i myślami jestem już gdzieś w maju, kiedy słoneczko zaczyna porządnie grzać i powoli otwieramy sezon grillowy:)

Teraz można grillować , zachowując je w jednym kawałku i świetnym kształcie. 

Takie proste a jakie sprytne.  Podłużne kostki lodu mieszczą się w każdej butelce.



środa, 6 lutego 2013

Gourmande Collection

Próbowaliście tej przepysznej odmiany pomidorów? Idealne zimą, kiedy te supermarketowe odstraszają brakiem smaku i zapachu :) Bardzo soczyste i mięsiste w dodatku pięknie pachną. Zrobiłam z nich zwyczajną sałatkę, którą potrafi zrobić każdy więc przepis chyba będzie zbędny:) Jeżeli macie okazję do zakupu, to zapraszam, bo warto.